fbpx

Ten kurs to czas odnowienia, a może po raz pierwszy podjęcia decyzji o tym na kim budować małżeństwo. To spotkanie dwóch wspólnot osób: Boga w Trójcy Jedynego z małżeństwem, które stanowi jedność męża i żony.

Terminy i zapisy >>

 

tis roze kwadrat

Niezwykłe rekolekcje dla małżonków

W życiu Sary pojawia się Tobiasz - mężczyzna, który od początku jest jej przeznaczony na męża. Nim jednak ich życie całkowicie się ułoży, muszą przejść próbę, dzięki której doświadczą wszechmocy Boga.

Jak ta historia odnosi się do małżeństwa we współczesnych czasach? Dlaczego w oparciu o nią prowadzony jest kurs?

Tobiasz i Sara próbują budować życie według własnych koncepcji, nic im się nie układa, a oni cierpią i nie rozumieją dlaczego. Wszystko zmienia się z chwilą, gdy przestają realizować swoją wolę, a zaczynają pełnić wolę Boga, na Nim budować wspólne życie. Wtedy dopiero wszystko normalnieje, zaczyna prawidłowo funkcjonować. Chcielibyśmy spotkać się z Wami podczas tego weekendu, by podzielić się naszą drogą małżeńską oraz prześledzić razem z Wami zawarty w Słowie Bożym sposób rozwiązania problemów małżeństwa.

Celem kursu jest pokazanie, że Małżeństwo jest sakramentem, a Bóg jest jego fundamentem.

Kurs prowadzą osoby świeckie - małżonkowie oraz osoby z katolickiej Wspólnoty Przymierza Święta Rodzina wraz z opiekunem Wspólnoty, księdzem Krzysztofem Grzejszczykiem.

Kurs ma formę warsztatową. W planie kursu jest codzienna Msza święta, adoracja oraz modlitwa – wspólnotowa, indywidualna. Do dyspozycji uczestników przez 24h jest kaplica w domu rekolekcyjnym.

 

Od uczestników

Po kursie „Tobiasz i Sara” zmieniło się nasze życie małżeńskie i rodzinne. Był to czas, kiedy skupiliśmy się na sobie, na wierze. Prze te trzy dni czas się dla nas zatrzymał, nie było nic ważniejszego od naszego bycia razem i modlitwy. Dziękujemy za te rekolekcje. Przyznam szczerze, że jechaliśmy do Zalesia z mieszanymi uczuciami - jak to będzie, co nas tam spotka. Teraz wiemy, że było warto. Inaczej patrzymy na siebie, na dzieci, nie złościmy się z byle powodu, jesteśmy bardziej spokojni, wyciszeni. Trzy dni - tak niewiele, a tak naprawdę wiele... Dziękujemy za dobre słowa i modlitwę.

Magdalena i Sebastian